Kim jest przyjaciel? Tak zwykle nazywamy kogoś kogo długo i dobrze znamy, dużo wiemy na jego temat, ufamy mu, szanujemy, lubimy, wiemy że w razie potrzeby można na nim polegać. O psie często mówi się, że jest najlepszym przyjacielem człowieka, niestety znacznie rzadziej słyszymy, że człowiek jest najlepszym przyjacielem psa...
Tą nierówność układu możemy zaobserwować w większości przypadków par człowiek/pies. Również właścicielom bardzo przywiązanym do swych pupili i darzącym je szczerą sympatią często nie przychodzi do głowy myśl by lepiej poznać potrzeby psów, ich sposoby komunikacji, właściwe sposoby żywienia. W opiece nad psami i ich postrzeganiu opierają się na obiegowych opiniach, reklamach, programach telewizyjnych (które niestety bardzo często przekazują błędne informacje). Na co dzień słyszę od osób, które naprawdę darzą sympatią swego psa i chcą dla niego jak najlepiej wiele stwierdzeń, które nie mają żadnego potwierdzenia w rzeczywistości a wpływają negatywnie na życie psów takich nieświadomych właścicieli. Najlepszym przykładem jest wybór karmy dla psa. Jeszcze 20 lat temu, wybór rzeczywiście nie był duży, na rynku dostępnych było najwyżej 10 rodzajów gotowych karm ale obecnie są ich setki. Możemy wybrać karmę dopasowaną do poziomu aktywności, wieku, rasy, wielkości psa a i tak wiele osób sięga po najgorszej jakości karmę z półki supermarketu nie zapoznając się nawet z jej składem przedstawionym na etykiecie. Na pytanie co powinno wchodzić w skład karmy dla psa, właściwie wszyscy wymieniają na pierwszym miejscu mięso. Pytane ile procent mięsa może zawierać puszka karmy kupionej w supermarkecie osoby, które karmią tym swoje psy, odpowiadają zwykle że około 50% (te szacunki nie są już tak optymistyczne w przypadku karm suchych ale i tak znacznie przewyższają rzeczywisty skład tychże karm). W rzeczywistości taka karma (co każdy może przeczytać na opakowaniu!) zawiera ok. 4% produktów pochodzenia zwierzęcego (co wcale nie musi oznaczać mięsa!). Ale przecież psom smakuje... Tak, ale to że dziecku smakują chipsy nie znaczy, że odpowiedzialny rodzic będzie mu je podawać na śniadanie, obiad i kolację...
Inne popularne błędne przekonania to np. te o konieczności posiadania szczeniąt przez sukę przynajmniej raz w życiu, o tym, że pies nas "dominuje", że jedzenie surowego mięsa wywołuje agresję, o czarnym podniebieniu psów agresywnych i wiele, wiele innych.
Kolejny problem to nieznajomość specyficznych potrzeb poszczególnych ras psów. Bardzo często wybierając psa kierujemy się jego wyglądem, wielkością a nie poświęcamy czasu na zapoznanie się z historią danej rasy i tym do czego została stworzona. Są to bardzo istotne informacje, które będą mieć duży wpływ na późniejsze wzajemne zadowolenie z kontaktów psio-ludzkich. Tu dobrym przykładem są popularne yorki. Psy o wyglądzie maskotki, niewielkich rozmiarów należące jednak do rasy, której pierwotnym zadaniem było tępienie szczurów. Zapominamy często, że pełna nazwa rasy brzmi - yorkshire terrier, określenie "terier" powinno nas bardziej naprowadzić na rzeczywistą naturę tych psów. Podobnie jak inne teriery są to psy potrzebujące sporej dawki ruchu i aktywności. Noszone na rękach i wyprowadzane jedynie na krótkie spacery nie są szczęśliwe i często sprawiają swym właścicielom sporo problemów.
Problemy z psami w wielu przypadkach mają swe źródło w zaburzonej komunikacji pies-człowiek. Nieumiejętność odczytywania sygnałów wysyłanych przez psa, nieprzestrzeganie zasad psiej "etykiety" może prowadzić do wielu niepotrzebnych nieporozumień i problemów.
A przecież by tego wszystkiego uniknąć wystarczy poświęcić naprawdę niewiele czasu i dowiedzieć się czegoś więcej o psach. W czasach gdy internet, który jest kopalnią wiedzy jest tak powszechny nie jest to dużym problemem. Jeśli chcemy nazywać się przyjacielem psa zachowujmy się jak jego prawdziwi przyjaciele i poświęćmy swój czas na poznanie jego potrzeb, sposobów komunikacji oraz zasad właściwej opieki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz